Język ostrzeżeń w PKP
Ostrzeżenia umieszczone w PKP mówią do nas językiem funkcjonariusza aparatu bezpieczeństwa. Podczas jednej z podróży w relacji Wrocław-Opole uwieczniłem kilka takich ostrzeżeń:
- Po sygnale dźwiękowym wysiadanie zabronione
- Zakaz palenia E-papierosów
- W razie nagłej potrzeby otwarcia drzwi silnie pociągnąć za rączkę aż do zerwania plomby. Winny nieuzasadnionego użycia ponosi karę przewidzianą w taryfie
- Alarm. W razie niebezpieczeństwa pociągnij za rękojeść. Nadużycie będzie karane
- SOS
- Rozmowa z maszynistą. W celu komunikacji z maszynistą należy wcisnąć przycisk. Nadużycie będzie karane
Podobno kolej zmienia się dla nas. Tak mówią deklaracje oraz spoty promujące Polskie Linie Kolejowe. Język ostrzeżeń mówi coś innego. Można się zastanawiać czy ostrzeżenia są w ogóle egzekwowane oraz czy są przez nas zauważane. Czerwony kolor przyciąga uwagę. Natomiast w dobie przesytu informacji oraz naszego przebodźcowania równie dobrze możemy tego typu komunikaty pomijać. Łatwiej będzie zaproponować komunikaty w duchu „zmieniamy się dla was” niż przeprowadzić badania satysfakcji pasażera.
- Nie wysiadaj po sygnale dźwiękowym
- Nie pal. Daj oddychać innym
- Wypadek? Pociągnij tę rączkę aż do zerwania plomby
- Niebezpieczeństwo? Pociągnij za uchwyt
- Wezwij pomoc
- Rozmowa z maszynistą
Lepiej? W celu stworzenia spójnej komunikacji należy zapoznać się z następującymi źródłami: